Motocyklem przez Sokólszczyznę z wiarą, nadzieją i miłością

  • Foto: Adam Matyszczyk

    Foto: Adam Matyszczyk

To już trzeci raz motocykliści z różnych zakątków Polski, podziwiali piękno naszego regionu. Rajd urokliwymi drogami Sokólszczyzny i Białostocczyzny, szlakiem podlaskich świątyń - od Supraśla począwszy, poprzez Wierzchlesie, Szudziałowo. Ostrów Północny, Krynki, Jurowlany, Bohoniki, Sokółkę, Klimówkę, Kuźnicę, Jaczno i Dąbrowę Białostocką, była doskonałą okazją do poznania zarówno walorów przyrodniczo-turystycznych tych terenów, jak też naszej niepowtarzalnej wielokulturowości. Odwiedzając napotkane po drodze cerkwie, kościoły i meczety, nie tylko podziwialiśmy ich architekturę, poznawaliśmy historię i religijne obyczaje, ale po raz kolejny chcieliśmy dać świadectwo wzorcowego współżycia społecznego różnych środowisk.

Pomysł na rajd motocyklowy w duchu chrześcijańskim zrodził się w 2017 r. Grupa przyjaciół parafii w Jacznie, wsparta przez tamtejszego proboszcza o. Piotra Hanczaruka, postanowiła zorganizować przedsięwzięcie będące zarówno integracją miłośników motocykli jak też nieco inną formą modlitwy. Całość dopełnił urok miejsca, w którym na co dzień mieszkamy i które postanowiono w ten oryginalny sposób promować. Początkowo rajd miał być jednorazowym wydarzeniem, jednak z uwagi na pozytywny odbiór i bardzo duże zainteresowanie uczestników, impreza przekształciła się we wspaniałe cykliczne przedsięwzięcie. Tak powołano do życia Chrześcijańskie Spotkanie Motocyklowe.

Honorowy patronat nad tegoroczną edycją objęli: Marszałek Województwa Podlaskiego, Starosta Sokólski, Burmistrz Dąbrowy Białostockiej oraz Stowarzyszenia LGD Szlak Tatarski. Przedsięwzięcie wsparło także Bractwo Cerkiewne św. Spirydona. Patronat medialny iSokolka.eu.

Organizatorzy spodziewali się dużej frekwencji i nie zawiedli się. W tegorocznej edycji uczestniczyło ponad 40 osób na 35 pojazdach. Widok tylu jednośladów w jednym miejscu to prawdziwa gratka dla fanów motoryzacji. Motocykle turystyczne, cruisery, czopery, enduro oraz skutery - każdy piękny na swój sposób. W słońcu lśniły głębokie kolory i wypolerowane chromy, a zapach skóry i benzyny tylko dodawał specyficznego klimatu, dobrze znanego wszystkim, którzy choć raz włożyli kask i ruszyli przed siebie.

- Witam wszystkich oficjalnie, w ten piękny sobotni poranek. Po raz kolejny Bóg pozwolił nam swoją łaską i błogosławieństwem na nasze spotkanie. Bóg dał nam też pogodę na bezpieczny przejazd. Po raz trzeci już, z inicjatywy Marka Andrzejuka, spotykamy się na chrześcijańskim spotkaniu motocyklowym. Nie jest to klasyczny zlot, ponieważ tego, że dzielimy się swoją pasją i radością z podróżowania motocyklem, to przede wszystkim poznajemy kultury nam bliskie: chrześcijańskie - prawosławne i katolickie oraz muzułmańską. Odwiedzamy świątynie, w których wznosi się modlitwę do najwyższego Boga (...). Poznajemy też Podlasie - piękne tereny powiatów białostockiego i sokólskiego. Chciałbym podziękować, wam za obecność oraz wszystkim tym, którzy pomagają nam organizować ten rajd. Nasze spotkanie z roku na rok się rozrasta. Mam nadzieję, że wszystko będzie w najlepszym porządku i szczęśliwie dotrzemy do kresu naszej dzisiejszej podróży - powiedział o. Piotr Hanczaruk.

Spotkanie rozpoczęło się w Monasterze Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy w Supraślu, gdzie o godz. 7.30 odprawiona została Boska Liturgia oraz krótka modlitwa w intencji motocyklistów. Po dokonaniu zapisów i rozdaniu specjalnie przygotowanych koszulek, wszyscy uczestnicy rajdu zwiedzili zabudowania monasteru, po czym wyruszyli w na trasę. Po drodze motocykliści mieli okazję zapoznać się z architekturą oraz wysłuchać historii cerkwi św. Jerzego w Wierzchlesiu, kościoła św. Wincentego Ferreriusza i św. Bartłomieja Apostoła w Szudziałowie, cerkwi Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny w Ostrowiu Północnym, meczetu w Bohonikach, kościoła Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Sokółce oraz kościoła Świętej Trójcy i św. Dominika w Klimówce. W trakcie przejazdu, w Zajeździe u Mahmeda w Bohonikach, zaplanowany był krótki odpoczynek i obiad. 

W tym roku po raz pierwszy współorganizatorem rajdu byłą też Grupa Ratownicza Medival z Białegostoku. Przez całą drogę kolumnie jednośladów towarzyszył profesjonalny MotoAmbulans z przeszkolonym ratownikiem. W godzinach wieczornych w Jacznie przeprowadzony też został pokaz udzielania pierwszej pomocy. Wartym podkreślenia jest fakt, iż specjalnie przygotowany i zaadaptowany motocykl został przekazany Grupie Medival w ramach akcji MotoMikołaje w grudniu 2018 r. MotoAmbulans jest w pełni przystosowany do udzielania pomocy. W skład jego wyposażenia wchodzą m.in. standardowe opatrunki i zestawy do unieruchamiania kończyn oraz kręgosłupa. Pojazd jest też przystosowany co zamontowania automatycznego defibrylatora AED. Można powiedzieć, iż jest to taka mała karetka - tylko bez noszy. Obecność ratowników Medival na rajdzie, to kolejny dowód na to, iż ofiarowane dobro wraca! Dar od motocyklistów służy teraz ich bezpieczeństwu. Sama grupa Medival to stowarzyszenie non-profit, które tworzą wolontariusze. Młodzi ludzie pracują społecznie i poświęcają swój wolny czas na pomoc drugiemu człowiekowi w stanach zagrożenia życia i zdrowia.

Wieczór motocykliści spędzili na długich rozmowach przy ognisku, zaś jutro rano spotkają się na Boskiej Liturgii w jaczeńskiej cerkwi, po czym wezmą udział w paradzie, w ramach obchodów dni Dąbrowy Białostockiej.

Wszystkim uczestnikom chcielibyśmy jasno i otwarcie powiedzieć - to z całą pewnością nie koniec! I choć do kolejnego rajdu pozostał okrągły rok, to organizatorzy już pracują nad trasą i atrakcjami kolejnego spotkania. Dziękujemy i do zobaczenia a wszystkim motocyklistom lewa w górę :)

 

Adam Matyszczyk

Script logo